Nasza Recenzja: Quarantine

2017-02-14 13:50:16 (ost. akt: 2017-02-14 16:35:33)

Gry online

  • Goodgame Empire

    Goodgame Empire

    Goodgame Empire to wyśmienita gra strategiczna przygotowana przez GoodGame Studio. Zbuduj własny zamek, stwórz potężną armię i stocz epicką walkę z innymi graczami na dynamicznej mapie świata. Zmiażdż...

  • Goodgame Big Farm

    Goodgame Big Farm

    Wujek George zostawił Ci swoją farmę, niestety w kiepskim stanie. Używając swoich zdolności biznesowych i pomocy sąsiadów, rodziny i przyjaciół możesz zmienić zapuszczone podwórze w piękną i znów prosperującą...

  • Goodgame Poker

    Goodgame Poker

    Goodgame Poker to zupełnie nowe doświadczenie dla graczy. Goodgame Poker łączy wszystkie strategie, umiejętności i frajdę Texas Hold’em z dopasowanymi awatarami i nowym świeżym współczesnym stylem. Zwiększaj...

  • Shadow Kings - The Dark Ages

    Shadow Kings - The Dark Ages

    Zbuduj własne miasto i dbaj o jego mieszkańców! Rozwijaj gospodarkę, zawieraj traktaty handlowe, szukaj nowych zasobów. Pamiętaj, że rosnąca metropolia to łakomy kąsek dla orków, goblinów i troli – broń...

Autor zdjęcia: Sproing Interactive Media/505 Games

Podziel się:

Władze w Londynie otrzymują zgłoszenie o śmiertelnym zagrożeniu, jakie niesie ze sobą szybko rozprzestrzeniający się wirus, którego ogniska wykryto w kilku miejscach na Ziemi. Do walki z mikroskopijnym wrogiem zostaje powołana specjalna grupa, na której czele możesz stanąć tylko ty. Czy uda Ci się uniknąć globalnej tragedii?

Grupę strategicznych turówek opartych o walkę z globalnymi chorobami na początku lutego (9.02) uzupełniła gra "Quarantine" - najnowsza produkcja austriackiego studia Sproing Interactive, które ma na swoim koncie takie tytuły jak "Panzer Tactics" czy "Cursed Mountain". Na pierwszy rzut oka, gra przypomina wydane w zeszłym roku "Plague Inc: Evolved", jednak już po kilku minutach rozgrywki przekonujemy się, że poza kilkoma rozwiązaniami technicznymi i tematyką, Quarantine oferuje nam zupełnie inną walkę o ludzkie życie.



W grze od studia Sproing wcielamy się w głównodowodzącego specjalną grupą "Pandemic Defense", która ma nie tylko powstrzymać rozprzestrzenianie się bakterii, wirusów i prionów, ale także znaleźć lekarstwo, które wyleczy zakażonych nieszczęśników z różnych zakątków całego globu. By to osiągnąć, jako szef Pan Defu musimy między innymi rozwijać technologie, prowadzić badania i rekrutować specjalistów, którzy przy dobrym zarządzaniu ich umiejętnościami i odrobinie szczęścia, pozwolą na przykład na powstrzymanie rozprzestrzeniania się choroby lub uspokoją przerażonych ludzi. Jednocześnie dbając o środki finansowe, niezbędne do prowadzenia wszelkich działań.



W Quarantine poza samouczkiem do wyboru mamy trzy warianty scenariuszy, oparte na walce z wspomnianymi już bakteriami, wirusami lub prionami. Każde z zagrożeń różni się sposobem rozprzestrzeniania i szybkością zachodzenia mutacji. O ile przy najniższym poziomie trudności typy zagrożeń wydają się niczym od siebie nie różnić, to ich zróżnicowanie w działaniu da się odczuć na wyższych poziomach. Rozpoczynając misję możemy wybrać jeden z czterech typów liderów (medyk, naukowiec, dyplomata i agent bezpieczeństwa), dających dopasowany do nich bonus początkowy. Poza ulepszeniem w drzewku technologii, na start dostajemy również jednego specjalistę. Cały zespół ekspertów możemy skompletować w trakcie rozgrywki za pieniądze, niezbędne do ich zwerbowania.



Umiejętne dobieranie członków ekipy, nie tylko zwiększa skuteczność naszych działań w konkretnych zakątkach Ziemi, ale również poszerza wachlarz dostępnych opcji w przypadku losowych wydarzeń, będących efektem ubocznym rozprzestrzeniania się choroby. Przykładowo w przypadku zagrożenia rozruchami zaniepokojonych ludzi, agent bezpieczeństwa pozwoli na ich zdławienie, zaś dyplomata da możliwość załagodzenia nastrojów. Nietrafiona decyzja może zakończyć się nie tylko wzrostem skażenia, ale na przykład śmiercią członka naszego zespołu. Jest to szczególnie odczuwalne, gdy pracował dla nas od dłuższego czasu i osiągnął wysoki poziom rozwoju. W trakcie wykonywania misji, członkowie naszej ekipy również są narażeni na działanie choroby, dlatego nieustannie musimy dbać o ich stan zdrowia.



Zaczynając rozgrywkę otrzymujemy informację o kilku miejscach, w których wykryto ogniska wirusa lub bakterii. Ograniczenia finansowe i kadrowe znacznie ograniczają pole działania, dlatego już od samego początku musimy kombinować, czy w danym miejscu wystarczy działanie agenta, czy lepiej wprowadzić w nim kosztowną kwarantannę. Na wyższych poziomach trudności wystarczy chwila nieuwagi, by nie tylko stracić kontrolę nad miastem, ale pozwolić zagrożeniu przenieść się na inny kontynent. Dodatkowego smaczku dodaje tu również nieprzewidywalność aktywności naszego mikroskopijnego oponenta. Niekiedy już na starcie uda się go "zamknąć" na danym kontynencie i kontrolować do końca rozgrywki, innym razem zaś błyskawicznie i skutecznie przebija się przez nasze kwarantanny i przedostaje się na kolejne niezabezpieczone miasta.



Poza powstrzymywaniem rozwoju i rozprzestrzeniania się zagrożenia, jako szef Pan Defu musimy również jak najszybciej znaleźć lek, który uratuje ludzkość. By do osiągnąć, musimy zatrudnić naukowców, którzy pozyskają próbki wirusa niezbędne do analizy. Jednak wszystko to kosztuje, dlatego badania zakrojone na szeroką skalę mogą okazać się gigantycznym obciążeniem budżetu. Nieocenione są nowe technologie, które możemy odblokowywać w trakcie rozgrywki. Przykładowo dzięki rozwojowi "gałęzi" naukowej, nasi badacze mogą uzyskiwać więcej próbek do analiz lub w większym stopniu ograniczać mutację wirusa. Jak już wspominałem, o ile na najniższym poziomie trudności można odblokowywać technologie bez głębszej refleksji, to przy średnim i wysokim, lepiej dobrze zastanowić się nad tym, czego potrzebujemy najszybciej jak to możliwe. A nasza decyzja powinna być podyktowana stanem zagrożenia na mapie świata i charakterystycznymi cechami wirusów, bakterii czy też prionów.



Próbując ocenić Quarantine miałem drobny mętlik w głowie. Gra od studia Sproing to solidna turówka, oparta na rzadko podejmowanym temacie: globalnej walki z pandemiami. Standardowe i dobrze rozwinięte aspekty strategiczne, dobrze urozmaiciło wprowadzenie tworzenia zespołu ekspertów. Wnoszone przez nich dodatkowe możliwości działań, wiele razy ratowały mnie w kryzysowych sytuacjach. Ciekawym rozwiązaniem było drzewko technologiczne, jednak uważam, że jego rozbudowanie znacznie poprawiłoby rozgrywkę. Zmiany przydałyby się także w procesie wyszukiwania leku, które ogranicza się tylko do pozyskiwania próbek i ich analizowania. Gra nie posiada błędów, ale po ograniu wszystkich scenariuszy na różnych poziomach trudności z różnymi liderami mogę stwierdzić, że po prostu aż prosi się o rozbudowanie. Poszerzone drzewka rozwoju przy już zaimplementowanej przebiegłej i nieprzewidywalnej sztucznej inteligencji, znacznie zróżnicowałyby każdą rozgrywkę. Tak czy inaczej, jeśli podobnie jak ja, lubujecie się w tematyce walki z pandemiami i chcecie trochę pogłówkować przed kolejnym krokiem, Quarantine umili wam kilka wieczorów.


Jakub Rećko

Za udostępnienie gry do recenzji, dziękujemy firmie Sproing

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB