Nasza Recenzja: Zasmakuj fejmu z Youtubers Life

Sława, bogactwo, tysiące subskrybentów i kolejne rekordy wyświetleń vlogów. W obecnych czasach o karierze Youtubera myśli większość dzieciaków i nastolatków. Jednak z wielu powodów, nie każdy ma szansę zaistnieć i dołączyć do panteonu gwiazd internetu. Jeśli chcecie chociaż w drobnym stopniu poznać smak "fejmu", wypróbujcie grę "Youtubers Life".

Do stwierdzenia, że kariera Youtubera staje się jedną z najbardziej pożądanych "ścieżek zawodowych" chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Z roku na rok w ekspresowym tempie rośnie nie tylko ilość kanałów, ale i subskrybentów. Jak wynika z najnowszego podsumowania roku na YouTube, aż 25 polskich kanałów ma obecnie ponad milion wiernych fanów. Swoją szansę we wzroście zainteresowania tą gałęzią internetu, wypatrzyło studio U-Play Online, które 18 maja 2016 roku wypuściło na rynek grę o wszystko mówiącym tytule "Youtubers Life".

Wydana na PC produkcja jest swoistym symulatorem internetowego vlogera, w którym mamy możliwość stworzyć własnego bohatera, którego stopniowo będziemy wyciągali w górę po szczeblach vlogerskiej kariery. By to osiągnąć, w trakcie rozgrywki będziemy zajmowali się głównie montowaniem i publikowaniem filmów, brylowaniem na licznych imprezach, przy jednoczesnym zdobywaniem i pielęgnowaniem naszych znajomości.

Podobnie jak w simsach, rozgrywkę rozpoczynamy od stworzenia własnej postaci, zarówno pod kątem wyglądu jak i osobowości. Wybrany przez nas charakter przekłada się później na naszą karierę, tak wiec warto się zastanowić, czy zadowala nas łasy na gotówkę "chciwiec" czy może zależy nam na szybkim rozwoju "geniusza". Po wybraniu jednej z sześciu opcji, określamy tematykę naszego kanału. W chwili premiery do dyspozycji był tylko "gaming", jednak obecnie (grudzień) możemy również zająć się "muzyką", a studio zapowiada wprowadzenie kanałów lifestylowych, modowych i kulinarnych. Tak więc, przejrzystość i intuicyjność edytora nie powinna stanowić problemu nawet dla najmłodszych graczy.

Do gry wprowadza nasz odpowiednik z przyszłości, który opowiada, że zanim stał się najlepszym U-Tuberem i zamieszkał w stylizowanej na dom stacji kosmicznej, zaczynał od małego pokoiku i żył na garnuszku mamy. Po tym delikatnym wprowadzeniu, pierwsze kroki pomaga nam stawiać nienachalny samouczek. Gdy już tylko opanujemy podstawy sterowania, możemy wskoczyć za komputer i rozpocząć nagrywanie. Proces przygotowania filmu jest prosty i niezależnie od tematyki kanału jaką wybraliśmy, składa się z dwóch etapów: nagrywania i montażu.

W pierwszym z nich, zajmujemy się zebraniem materiału potrzebnego do stworzenia nagrania (w zależności od wybranej tematyki gramy w gry lub nagrywamy piosenki). W tym celu pod konkretne fragmenty filmu, musimy dobrać nasze reakcje. Gdy tego dokonamy, czekają nas montażowe puzzle. W cukierkowym programie musimy jak najlepiej ułożyć dostępne karty, które dają punkty w poszczególnych kategoriach technicznych. Kart reakcji i ulepszeń jakie możemy wykorzystywać w naszych vlogach, będzie przybywać wraz z naszym rozwojem i rosnącym levelem.

Po dodaniu ulepszeń, odpalamy renderowanie i upload naszego filmu. W tym czasie możemy zadbać na przykład dorobić do kieszonkowego lub wybrać się do szkoły (niestety na tym etapie bez nauki ani rusz). Z każdym kolejnym filmem musimy zadbać o poziom techniczny i merytoryczny naszych nagrań. Dlatego by "nie zjedli" nas w komentarzach, będziemy zmuszeni systematycznie kupować ulepszenia do komputera i nowe gry lub muzykę. Dobre zarządzanie czasem, wypuszczanie dobrych nagrań i systematyczna nauka, pozwoli nam opuścić dom rodzinny i "pójść na swoje" - tym samym odblokowując dodatkowe opcje w grze. Z każdym kolejnym poziomem, czeka nas coraz więcej możliwości i obowiązków (np płacenie czynszu). Dojdą nam nagrania na zlecenie, zaproszenia na imprezy, spotkania ze znajomymi, dbanie o wizerunek w sieci i wiele, wiele innych.

Niemal każda nasza czynność/aktywność, może przełożyć się na karierę. Wybierając poszczególne rozwiązania, możemy pozytywnie bądź negatywnie w jej rozwój. Przykładowo, udając się na prezentację nowej gry, mamy możliwość otrzymania jej w lepszej cenie i poznania ciekawych osób. Jeśli jednak przez zbytnie imprezowanie spóźnimy się z nagraniem zleconego filmu, nasz zleceniodawca może się obrazić. A gdy jakiś film odklepiemy po łebkach, nasi subskrybenci zaczną od nas odchodzić. Z każdym naszym awansem, zarządzanie staje się trudniejsze i stawia przed nami wiele dylematów. Czyli poniekąd oddaje realizm prawdziwego życia U-Tubera.

Do ogrywania "Youtubers Life" zasiadałem bez żadnych uprzedzeń. Spodziewałem się drobnego symulatora, wpisującego się w obecny trend i nic w tym złego. Zdania nie zmieniam, lecz muszę nadmienić, że pod wieloma aspektami gra od U-Play Online bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Prosty i przejrzysty system zarządzania, pozwala na płynną rozgrywkę. Odrobinę problemów logistycznych odczułem dopiero osiągając bohaterem szczyt kariery. Ciągłe pilnowanie pracowników, przy jednoczesnym kierowaniu naszą postacią i dbaniem o odpowiednie statystyki nie tyle podniosły poziom trudności, co zwiększyły ilość dodatkowych kliknięć. Klasyczne bonusy i odblokowywanie nowinek za wbicie poziomu oraz drzewko rozwoju też można ocenić na plus. Nie były to nieistotne dodatki, ale realnie przekładały się na umiejętności i możliwości naszego bohatera. Mam jednak nadzieję, że w przyszłych patchach drzewko zostanie dodatkowo rozbudowane.

Fot. Youtubers Life/U-PlayOnline
Niekiedy nasze znajomości mogą przerodzić się w coś większego.

Korzystnie wypadły też dodatkowe aktywności, jak rozwijanie się przez kursy czy odwiedzanie imprez, gdzie poza rozmowami z enpecami, niekiedy czekały minigierki, pozwalające na odblokowanie unikalnych zawartości. Wyjątkiem były tu wypady do kina, gdzie poza przelotnymi rozmowami z napotkanymi ludźmi, mogliśmy po prostu dodatkowo zmarnować czas. W trakcie wdrapywania się na U-Tubowy piedestał, mamy możliwość zdobycia wielu ciekawych achievementów. Niestety zdecydowaną większość z nich, otrzymamy wyłącznie prowadząc kanał gamingowy, to też między innymi dlatego więcej czasu poświęciłem karierze gracza a nie muzyka. Gra od U-Play Online ciągle się rozwija, więc jest szansa, że i to zostanie uzupełnione.

W grze możemy znaleźć błędy w tłumaczeniach na język polski, jednak nie są one uciążliwe i nie psują ogólnego, dobrego wrażenia. Jeśli więc macie ochotę na oderwanie się od otaczającego świata i zasmakować trochę U-Tubowego humoru, okraszonego cukierkową grafiką, musicie sprawdzić "Youtubers Life". Gwarantuję, że wciągnie was na długie godziny.