Horizon Zero Dawn: Najpiękniejszy koniec świata w grach

2017-02-27 16:17:45 (ost. akt: 2017-02-27 15:22:29)

Gry online

  • Goodgame Empire

    Goodgame Empire

    Goodgame Empire to wyśmienita gra strategiczna przygotowana przez GoodGame Studio. Zbuduj własny zamek, stwórz potężną armię i stocz epicką walkę z innymi graczami na dynamicznej mapie świata. Zmiażdż...

  • Goodgame Big Farm

    Goodgame Big Farm

    Wujek George zostawił Ci swoją farmę, niestety w kiepskim stanie. Używając swoich zdolności biznesowych i pomocy sąsiadów, rodziny i przyjaciół możesz zmienić zapuszczone podwórze w piękną i znów prosperującą...

  • Goodgame Poker

    Goodgame Poker

    Goodgame Poker to zupełnie nowe doświadczenie dla graczy. Goodgame Poker łączy wszystkie strategie, umiejętności i frajdę Texas Hold’em z dopasowanymi awatarami i nowym świeżym współczesnym stylem. Zwiększaj...

  • Shadow Kings - The Dark Ages

    Shadow Kings - The Dark Ages

    Zbuduj własne miasto i dbaj o jego mieszkańców! Rozwijaj gospodarkę, zawieraj traktaty handlowe, szukaj nowych zasobów. Pamiętaj, że rosnąca metropolia to łakomy kąsek dla orków, goblinów i troli – broń...

Autor zdjęcia: Mat. prasowe Ubisoft

Podziel się:

Już 1 marca na pólkach wyląduje nowa gra na PlayStation 4. Ograliśmy specjalnie dla was „Horizon Zero Dawn” przed jej sklepową premierą. Czy rudowłosą bohaterkę Alloy można polubić i czy mechaniczne dinozaury są do pokonania przy pomocy łuku?

„Horizon Zero Dawn” od pierwszych sekund olśniewa graficznie. Gra jest tak niesamowicie piękna, że nawet nie zwracamy uwagi na za długi prolog. Testowałem grę na podstawowej wersji PlayStation 4, chociaż produkcja Guerilla Games i tak bije na głowę inne gry. Naprawdę nie widziałem tak dobrze zaprojektowanych lokacji na konsoli Sony. „Horizon Zero Dawn” całą magię pokazuje dopiero na PlayStation 4 Pro i telewizorze z technologią HDR, ponieważ jest jedną z tych gier, które sprzedają i sprzęt i technologię. Jednak nowy ekskluzywny tytuł na PS4 to nie tylko ładna gra, która wyciska z konsoli pełnie możliwości.

Gier, książek, filmów czy seriali opowiadających o ludzkości powstało już wiele - jedne produkcje były udane, a inne wtórne i nudne. Mimo to nie przypominam sobie gry, w której twórcy przenosiliby nas tak daleko w przyszłość po upadku zaawansowanej technologii. Do czasów, kiedy tylko kikuty wieżowców przypominają o świecie sprzed tajemniczego wydarzenia, które zmiotło ludzkość z powierzchni ziemi, a pozostałych przy życiu cofnęło do czasów plemiennych. Starożytność w tej grze to nasza przyszłość.


W świecie „Horizon Zero Dawn” rządzą inteligentne maszyny, które zaludniają świat gry, a ludzie przypominają bohaterów opowieści o pierwotnych ludach. Są one świadome, żywe i bardzo agresywne. W takiej właśnie scenerii poznajemy Alloy, rudowłosą bohaterkę gry. Na początku jako kilkumiesięczne dziecko, która w ekspresowym tempie z podlotka zamienia się w krnąbrną i przeciwstawiającą się plemiennym zasadom nastolatkę. Brzmi jak oklepana historia inicjacyjna? I tak jest, chociaż to nie zarzut, bo wszyscy lubimy opowieści o dojrzewaniu i poznawaniu siebie.

Twórcy „HZD” opowieść prowadzą naprawdę umiejętnie, co sprawia, że bardzo szybko przywiązujemy się do Alloy. Po prologu, który mógłby być bardziej dynamiczny, gra otwiera się przed nami i z liniowej przygodówki zamienia się w grę z zachwycającym, otwartym światem. Lubię gry, w których jak najrzadziej korzystam z opcji szybkiej podróży, żeby móc eksplorować precyzyjnie zaprojektowane lokacje. Tak jest też w tym przypadku. Nie robiłem tego dla znajdziek, ale dlatego, że miejsca odkrywane w trakcie podróży były olśniewające.

W trakcie podróży mamy możliwość wykonywania zadań pobocznych i polowań na maszyny. Sam system walki oparty jest na kilku przyciskach, a jego animacje są przy tym niesamowicie satysfakcjonujące i efektowny. Elementy skardankowe nie męczą, co jest dla mnie bardzo ważne, ponieważ nie jestem fanem ciągłego siedzenia w krzakach. Nie jestem mistrzem rozgrywki taktycznej, dlatego, gdy nie uda mi się po cichu wyeliminować przeciwnika,lubię mieć świadomość, że rozwiązanie siłowe też może przynieść pożądany efekt. Fabuła prowadzona jest sprawnie, dlatego też miałem momenty przyspieszenia, kiedy jak najszybciej chciałem poznać kolejne elementy układanki.

Oczywiście pod względem systemu gry i samej fabuły„Horizon Zero Dawn” nie jest grą nowatorską czy krokiem milowym dla całej branży, ale technologicznie to królewski klejnot w bibliotece PS4. Mamy tutaj idealny remiks znanych motywów: opowieść inicjacyjną opartą na drodze, klimat postapokaliptyczny czy lęk przed żyjącymi maszynami. Pod względem gameplay'u jest to sandbox z elementami RPG (ale bardzo uproszczonymi).

Na początku mojej przygody z tą produkcją, zakładałem, że gra będzie podobna do „Wiedźmina 3” przeniesionego w przyszłość, gdzie zamiast magii mamy starożytną technologię. Jednak z każdą kolejną godziną „Horizon Zero Dawn” coraz bardziej zaczynał przypominać „Tomb Raidera” na sterydach. Twórcy wzięli z innych gier najciekawsze rozwiązania i wmontowali je w swój produkt. Zrobili to tak dobrze, że praktycznie nie widać żadnych szwów.

Jeżeli macie Playstation 4 Pro, to ta pozycja powinna być dla was numerem jeden na liście premier. To dla takich gier kupiliście podkręconą wersję konsoli PS4. Jeżeli jednak nie zdecydowaliście się na podmiankę sprzętu, to „Horizon Zerod Dawn” również powinna być na szczycie listy waszych growych zakupów. Jest to gra prawie idealna, która dostarczy wam kilkudziesięciu godzin zabawy w pięknej scenerii z bohaterką, którą pokochacie od samego początku.

Michał Krawiel

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB