Co zrobić by w pełni wykorzystać swoje życie? Jakie decyzje podjąć i którą drogą podążyć, by zapisać w historii? Co zrobić by pielęgnować dziedzictwo? Między innymi przed takimi dylematami staniemy podczas gry w Hero Generations:ReGen. Zachęcamy do zapoznania się z naszą recenzją produkcji Heart Shaped Games.
Sposobem na osiągnięcie pożądanej chwały, jest umiejętne wykorzystanie swojego życia. Jak już wspomniałem, każda tura to rok życia naszego bohatera. Niestety tak jak w normalnym życiu, nasz żywot jest ograniczony przez czas, który płynie nieubłaganie. Dlatego każdy krok i aktywność, którą wykonujemy powinna być dobrze przemyślana. Najważniejsze jest zachowanie równowagi między eksploracją świata, rozwojem miasta i zadbaniem o przyszły los potomków.
Na odwiedzanych terenach mamy też możliwość rozbudowywania miast, które w późniejszym czasie przyniosą naszej postaci profity na przykład w postaci dodatkowych punktów ataku lub obrony. Dobre połączenie sił naszej postaci z buffami i dodatkowym wyposażeniem, znacznie pomaga w walkach z napotkanymi przeciwnikami, którzy niekiedy potrafią być namolni i utrudniają dotarcie do konkretnego punktu.
Gdy już uzbieramy wystarczającą ilość punktów sławy, możemy odwiedzić jedno z dostępnych miast i tam z innym bohaterem...spłodzić potomka i rozpocząć historię kolejnego pokolenia naszego rodu. Im więcej punktów uzyskamy, tym lepszego partnera możemy wybrać. Jest to ważne ze względu na fakt, że nasze dziecko może przejąć po rodzicach nie tylko charakterystyczne cechy wyglądu, ale i część umiejętności lub elementy ekwipunku. Gdy nasz potomek przyjedzie na świat, będzie zmuszony od nowa zbierać punkty chwały, zadbać o kolejne pokolenie i tak w koło Macieju.
Jak już wspomniałem Hero Generations: ReGen to mieszanka wielu gatunków i typów gier, która swoim nowatorskim podejściem niektórych może zaciekawić, innych skutecznie odstraszyć. Po rozegraniu kilku godzin przyznaję, że nie mogę zaliczyć się do żadnej z grup. Gra od Heart Shaped Games nie posiada większych błędów. Drobne zacięcia i namolne enpece nie wpływają w znacznym stopniu na poziom zabawy. Eksploracja, nowi przeciwnicy i pilnowanie ilości "kroków" by zdążyć na spłodzenie potomka (tak, kilka razy zabrakło mi roku na dziecko) wciągają w rozgrywkę. Jednak lekki powiew monotonii i wrażenie nieustannego powtarzania tych samych czynności przy każdym kolejnym pokoleniu, znacznie obniża wrażenia z gry.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez